Związek między słuchem a jakością życia
Stopniowe pogarszanie się jakości słuchu ma liczne negatywne konsekwencje. Utrata umiejętności słyszenia wykracza poza upośledzenie pracy narządu – odciska się na codziennym życiu danego człowieka. Wpływa na relacje międzyludzkie, obniża samoocenę, nierzadko przyczyniając się do stanów depresyjnych. Osoba, która obserwuje u siebie zaburzenia pracy narządu słuchu, zaczyna izolować się od otoczenia, co nie pozostaje bez znaczenia dla psychiki. Niekorzystne zmiany można obserwować w jej stosunkach z członkami rodziny, z dalszymi znajomymi, w sferze zawodowej, a także emocjonalnej.
Wpływ utraty słuchu na życie codzienne
Na przestrzeni lat powstawały liczne prace naukowe poświęcone tematyce zaburzeń funkcjonowania narządu słuchu oraz ich wpływu na dobrostan chorych. W 2021 roku w miesięczniku „Social Psychiatry and Psychiatric Epidemiology” pojawiła się praca „The dynamic relationship between hearing loss, quality of life, socioeconomic position and depression and the impact of hearing aids: answers from the English Longitudinal Study of Ageing (ELSA)”.
Autorzy opisują w niej wpływ utraty słuchu na życie codzienne, w tym ryzyko wystąpienia objawów depresyjnych. Zjawisko dotyczy każdego, ale szczególnie osób starszych, do tego mniej zamożnych. Ludzie, którzy mogą pozwolić sobie na drogą diagnostykę, jednocześnie są w stanie wydać znaczne fundusze na specjalistyczne leczenie. Statystycznie częściej pojawiają się u lekarza, przez co nie borykają się z uciążliwymi chorobami.
Możliwości finansowe mają znaczenie?
Pacjenci doświadczający nierówności społeczno-ekonomicznych nierzadko muszą rezygnować z terapii, bo mają inne, ważniejsze dla nich wydatki. Stopniowe pogarszanie się jakości słyszenia w połączeniu ze świadomością, że brakuje pieniędzy na leczenie problemu, oddziałuje negatywnie na zdrowie fizyczne oraz psychiczne. Autorzy pracy wykazali, że u ludzi z niedosłuchem założenie aparatu słuchowego zmniejsza zagrożenie depresją – zwłaszcza u uboższych badanych.
Konsekwencje problemów ze słuchem w pracy
W 2015 roku w czasopiśmie „Otolaryngologia” pojawił się artykuł „Jakość życia i korzyści ze stosowania aparatów słuchowych u pacjentów﹥60 r.ż. w procesie kwalifikacji do leczenia implantami słuchowymi”. Jego autorzy skupili się na potrzebie diagnostyki oraz leczenia niedosłuchu u seniorów. Wykazali, że utrata słuchu u ludzi pozostających wciąż w wieku produkcyjnym znacząco wpływa na ich jakość życia. W skrajnych przypadkach ma bezpośrednie przełożenie na eliminację z rynku pracy z powodu braku możliwości wykonywania swoich obowiązków.
Mimo iż od publikacji artykułu minęło kilka lat, poruszana w nim kwestia pozostaje aktualna. Ponieważ polskie (i nie tylko) społeczeństwo się starzeje, osób z tego typu problemami będzie stopniowo przybywać. Wielu ludzi zmuszonych do pracy w podeszłym wieku boryka się z różnymi dolegliwościami zdrowotnymi. Niedosłuch może utrudnić albo uniemożliwić im realizację wyznaczonych zadań. Obawa przed zwolnieniem w połączeniu z kłopotami ze zrozumieniem poleceń przełożonych w krótkim czasie przyczyni się do kolejnych problemów. Stres, bezsenność, nerwica czy stany depresyjne to tylko kilka przykładów potencjalnych zagrożeń.
Pogorszenie się słuchu u seniorów a relacje z otoczeniem
To, na co warto zwrócić uwagę przy omawianiu tematu wpływu niedosłuchu na życie, to komunikacja z najbliższymi. Osoby mające narastające trudności z rozmową z członkami rodziny stopniowo izolują się od otoczenia. Nie chcą przyznać się do swoich dolegliwości. Relacje społeczne stają się dla nich nieprzyjemne, ale zamiast zwrócić się o pomoc, zaczynają unikać kontaktów towarzyskich, bo te generują przykre dla nich sytuacje. Tym samym rezygnują z aktywności, które sprawiały im radość. Z czasem popadają w coraz większe przygnębienie, a bez stymulacji – w osowiałość.
Rodzina powinna obserwować swojego bliskiego, aby szybko wykryć zmiany w jego zachowaniu. Być może pogorszeniu słyszenia towarzyszą inne objawy, w tym typowe dla podeszłego wieku choroby. Przykładowo, starzenie się zwiększa ryzyko wystąpienia demencji. Ustalenie przyczyny izolowania się bliskiej osoby pomoże znaleźć rozwiązanie. W zależności od powodu może być to dostosowana terapia u lekarza geriatry, psychologa albo wsparcie protetyka słuchu lub laryngologa – np. założenie aparatu słuchowego.
Czy aparat słuchowy to dobre rozwiązanie?
Jeżeli u źródła problemu leży zaburzenie pracy narządu słuchu, aparat może przywrócić seniorowi dobre samopoczucie. Odzyskanie możliwości sprawnego komunikowania się z otoczeniem oddziałuje pozytywnie na chorych, co potwierdzają badania naukowe. Jako przykład może służyć opublikowana w 2016 roku w czasopiśmie „Journal of Education, Health and Sport” praca „Ocena jakości życia przed i po protezowaniu narządu słuchu = The impact of hearing aids on the quality of life”. Około 75% badanych przyznało, że założenie urządzenia przyczyniło się do poprawy jakości ich codziennej egzystencji.
Podsumowując, deficyt słuchu ma olbrzymie znaczenie, jeśli chodzi o funkcjonowanie społeczne. Grozi stratą stałego zatrudnienia, a także zmusza chorych do wycofywania się z relacji społecznych oraz ochładzania więzi – nie z własnej woli. U osób bardzo towarzyskich doprowadza to z czasem do pogorszenia samopoczucia, a nierzadko do stanów depresyjnych. Negatywne emocje wywołują kolejne zdrowotne komplikacje, co przypomina efekt śnieżnej kuli.
Przede wszystkim – wizyta u specjalisty
Rozwiązaniem może być wsparcie psychologa, a także lekarza laryngologa. O ile problemem nie jest całkowita głuchota, przydatny może być dopasowany do potrzeb pacjenta aparat słuchowy. Nowoczesne urządzenia mogą wzmacniać dźwięki nawet o ponad 75 dB. Oznacza to, że zdają egzamin u ludzi z wadami narządu słuchu graniczącymi z głuchotą.